Blisko trzy miesiące temu wstrzymano budowę obiektu, gdyż nieprawidłowości konstrukcyjne należy naprawić. Zdecydował o tym Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach, wydając stosowną decyzję z dniem 30 maja. Ustalono, że obiekt musi być wzmocniony, a to oznacza zmiany w projekcie wykonawczym. Z powodów bezpieczeństwa trzeba np. zmienić przebieg tzw. kabli uciągających płytę dolną mostu, zaś płyta musi być wzmocniona żebrami poprzecznymi. Prace te mają być wykonane do sierpnia 2013 r. 

Nie wiadomo jednak, czy poprawki ma wykonać podwykonawca czy inwestor, bo obie strony zrzucają na siebie nawzajem odpowiedzialność. Wykonawca podtrzymuje swoje stanowisko znane od ponad dwóch lat - wskazuje na wady projektowe obiektu. Dlatego uważa, że zmian w projekcie dokona właśnie GDDKiA. Ta zaś twierdzi, że nie trzeba zmieniać projektu mostu, tylko przygotować dodatkową dokumentację projektową, w której uwzględnione zostaną założenia nadzoru budowlanego. Firma Alpine Bau powołuje się na prawo zamówień publicznych, zgodnie z którym odpowiedzialność za błędy projektowe spada na inwestora. Ten zaś czeka, aż wykonawca na własny koszt naprawi błędy. Jeśli tak się nie stanie, opracowanie dokumentacji zostanie zlecone firmie zewnętrznej, a kosztami zostanie obciążona firma wykonawcza. 

Od 10 kwietnia prace na moście są wstrzymane, bo konstrukcja stwarza zagrożenie wynikające z jej użytkowania. W ostatnich miesiącach aż dwukrotnie doszło do poważnych awarii. Część błędów naprawiono, ale niektóre nadal są kością niezgody pomiędzy wykonawcą i inwestorem.